Jezus byl konserwatywnym liberałem. Tak napisal bloger kazjod. W odpowiedzi na tekst blogera Piżmaka, który mianował Jezusa socjalistą. Bynajmniej nie socjalistą sensu largo, co od biedy dawało by się tłumaczyć - nie, Piżmak przypisuje Jezusowi mentalność i motywacje działacza rewolucyjnego z XIX w., wzywającego do walki klas, i walki z Rzymianami jako reprezentantami, ba, filarami kapitalistycznego porządku. Karol Marks (nie tylko on zresztą) nieźle by się zdziwił, gdyby usłyszał, że w starożytności był kapitalizm i kapitaliści.
Jezus jako prekursor kolibrów to zresztą nie mniejszy wyczyn akrobatyczny. Odpór dawany Piżmakowi jest nie mniej naiwny i rozczulający w anachroniczności pojęć i analizy, niż jego wywody. Coś tam czytałem o historii Kościoła i egzegezie biblijnej, ale czytając salon24 widzę, że nic nie wiem, nic nie rozumiem, niczego nie umiem.
No dobra, jak już mamy modernizować, to Caius Iulius Caesar był kaczystą, a Marcus Tullius Cicero to lider salonu gazetowowyborczego. Zaś Lucius Annaeus Seneca to prekursor neokonserwatyzmu.
Komentarze